Tak się składa, że dziś mam dzień biznesowy. Networking, ustalanie ofert i rozmowa z bizneswoman z wysokiej półki. Dość wysokiej, ale nie nieosiągalnej. Fajnie, prawda?
Kilka refleksji w emocjach mi się przewinęło:
– pieniądze robi się przy okazji
– jak biznes, to tylko przy kawie
– pieniądze dziś są, jutro… nie wiadomo lub odwrotnie 🙂
Rzuciłam okiem wstecz i zobaczyłam, że choć w moim życiu brakowało czasem pieniędzy, na kawę zawsze były. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam.
Mogłam nie chodzić do kina, ale kawę piłam ulubioną.
Mogłam nie jeździć na strzelania, ale kawę piłam ulubioną.
Mogłam nie spotykać się z koleżankami (w sumie wcześniej za specjalnie nie miałam „babskiego” towarzystwa, tylko swoją paczkę), ale kawę ulubioną piłam.
Dość szybko wyprowadziłam się z domu, nawet trzaskając drzwiami, więc z pieniędzmi bywało różnie. Moją ambicją było pokazać, że dam sobie radę w tym dorosłym życiu. Pracowałam w trakcie studiów, w zawodzie nawet przed rozpoczęciem praktyk, co wtedy napawało mnie dumą. Jak godziłam studia dzienne, zajęcia w sekcji LA, pisanie pracy magisterskiej, pracę w księgarni i hurtowni oraz pracę społeczną w stowarzyszeniu? Nie wiem 😀 Byłam tytanką. I na pewno pomogło mi to, że pracy nauczona byłam z domu. Taka niespodzianka 🙂 W autobusie zasypiałam zaraz po zajęciu miejsca, po powrocie również wystarczyło, że usiadłam na krzesło i … już mnie nie było.
Pracowałam w nieswoich branżach.
Pracowałam poniżej kwalifikacji.
Pracowałam, żeby mieć na rachunki, a nie żeby żyć.
Ale kawę piłam codziennie. Niewiarygodne!
Być może dlatego kawa jest dla mnie ważnym elementem dnia i prowadzenia biznesu, bo z Klientkami umawiam się właśnie na ten trunek.
Ciśnie mi się pod palce, że kawa to synonim luksusu. Kawa w dobrej kawiarni, z ciastkiem, aromatyczna i ładnie podana. Mhmm bajka!
Dla takiej dziewczyny, która kiedyś nie miała pieniędzy… owszem.
Dla kobiety, która współpracuje z kobietami?… niekoniecznie.
Czy kawa i pieniądze idą w parze?
Czasem tak, a czasem nie.
Zależy, czy strony dojdą do konsensusu.
Podoba mi się, że spotkania networkingowe odbywają się przy kawie. Z jednej strony to eleganckie, a z drugiej… niezobowiązujące. Możesz porozmawiać, wymienić się doświadczeniem, „złapać” nowego klienta. A jeśli nie, to w najgorszym wypadku… wydasz pieniądze tylko na kawę.
Nie jesteś tego warta?
Jesteś. O wiele więcej.
Jesteś warta kawy z palarni na całym świecie!
I każdych pieniędzy!
Pamiętaj o tym, kiedy będziesz umawiała się na kawę… z wysokiej półki 😀