Florentyna (6): Rozkoszne morsowanie

W poprzednim odcinku: - Dzień dobry – wyszeptał, stając w drzwiach. - Dzień dobry – odpowiedziała kobieta. - Jeśli nie musisz, to nie wstawaj. Za chwilę przyniosę Ci gorący rosół…

Możliwość komentowania Florentyna (6): Rozkoszne morsowanie została wyłączona

„W tańcu jak w życiu… pozwól się prowadzić”.

Tak kiedyś w tańcu powiedział mi Tata. Moja interpretacja tych słów obracała się wokół "komu" (pozwolić się prowadzić). Po wielu krokach, upadkach i kontuzjach na życiowym parkiecie wiem, że pozwolić…

Możliwość komentowania „W tańcu jak w życiu… pozwól się prowadzić”. została wyłączona