Tryptyk o Miłości
ZAWSZE CHODZI O MIŁOŚĆ! Żadna nowość? Ja też niby WIEDZIAŁAM, ale POCZUŁAM to dopiero z piątku na sobotę, kiedy siedziałam na SOR-ze jednego z bydgoskich szpitali. Uprzedzę pytania: ze mną…
ZAWSZE CHODZI O MIŁOŚĆ! Żadna nowość? Ja też niby WIEDZIAŁAM, ale POCZUŁAM to dopiero z piątku na sobotę, kiedy siedziałam na SOR-ze jednego z bydgoskich szpitali. Uprzedzę pytania: ze mną…
Od pewnego czasu spotykam w drodze coraz więcej kobiet, które z odwagą, rozbrajającą szczerością i wyrozumiałością - również (a może przede wszystkim) dla siebie samej - dzielą się doświadczeniami wynikającymi…
Samotna stała na połaci wyrębu Pani Słonecznik o sercu dębu. Zmęczona życiem z dala od niego, Odarta ze szczęścia kilkuletniego. Złamana, z liśćmi pamiętającymi zranienia, Na porwanej łodydze nosiła cierpienia.…
Podążała ścieżką tak szybko, jak gdyby ktoś ją gonił. Nie dała sobie szansy na podziwianie widoków. Trasa należała do parku krajobrazowego. Znała go jak własną kieszeń. Wracała w to miejsce,…
Tak kiedyś w tańcu powiedział mi Tata. Moja interpretacja tych słów obracała się wokół "komu" (pozwolić się prowadzić). Po wielu krokach, upadkach i kontuzjach na życiowym parkiecie wiem, że pozwolić…